Podstawa to dobre śniadanie i nikt mi nie wmówi, że jest inaczej. Jako, że wyznaje zasadę "człowiek głodny- człowiek zły" nie wyobrażam sobie wyjścia z domu bez śniadania w brzuchu i drugiego (przeważnie) spakowanego na później.
Owsianki są (wbrew mniemaniu wielu) bardzo proste i szybkie w przyrządzaniu. Można je robić na tysiąc sposobów i naprawdę każdy jest w stanie znaleźć coś odpowiedniego dla siebie. Są one bardzo pożywne i dają mnóstwo energii (polecam owsiankę po treningu w siłowni, jeździe na rowerze itp., od razu stawia na nogi).
składniki
płatki żytnie, owsiane, pszenne, jęczmienne (można dodać również inne)
wiśnie (ze słoika, zaprawione latem)
antonówki (zostały z kompotu z obiadu ;], też zaprawione latem)
rodzynki
woda
* można dodać cynamon, imbir, szafran, miód (wegański), rożne bakalie, wiórki kokosowe, dżemy wszelkiego rodzaju itd. jednym słowem kto, co lubi, kto co ma
1.wstawiamy w garnku wodę z wsypanymi już płatkami i gotujemy (trzeba uważać żeby nie przywarło! początkujący niech lepiej nie odchodzą od garnka)
2. kiedy się podgotują dodajemy jabłka (jeśli chcemy użyć surowych jabłek trzeba je wrzucić jako pierwsze do wody żeby dobrze zmiękły, a potem dopiero płatki) i inne wybrane przez nas składniki (np. dziś rodzynki); trzeba obserwować owsiankę i doprowadzić ją do stanu, że cała woda wsiąknie w płatki- to chyba najtrudniejsza część robienia owsianki, ale do opanowania!
3. na koniec dodajemy wiśnie, aby się nie rozgotowały i przyprawiamy (dziś akurat nic nie dodaję, bo wyszło słodko)
*można do miseczki dodać wegański miód albo margarynę
Miłego dnia!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz