Na sobotni obiad zaprosiliśmy naszego znajomego Hiszpana. Jako, ze nie jest on zbyt długo w Polsce pomyśleliśmy, ze warto byłoby zrobić coś z polskiej kuchni. Tak więc obiad o godzinie 15 (co było dla Borji nie lada zaskoczeniem, hehe) wyglądał następująco
kluski śląskie
ziemniaki
mąka ziemniaczana
sól
ugotowane ziemniaki ugniatamy/blendujemy i dodajemy mąkę ziemniaczaną. kiedy stworzy nam się masa, z której możemy lepić kluski, lepimy je, a następnie wrzucamy na chwile do wrzątku. podajemy z podsmażoną cebulką
surówka z botwinki
botwinka
rzodkiewka
cebula
cebula
sól
olej
kapusta młoda "na krótko"
ugotowana na parze kapusta, podana z bułka tartą i podprażonym słonecznikiem
kotlety z fasoli czerwonej
ugotowana czerwona fasola
gram masala
sól
maka orzechowa
olej (do smażenia)
kompot z rabarbaru
I jako dodatek hiszpańskie wino
To był naprawdę miły dzień. Borja dowiedział się sporo nie tylko o kluskach śląskich i kompocie z rabarbaru ale także np. o gwarze z ziemi lubawskiej (hehehe)... bo nasze spotkanie przeciągnęło się, aż do późnych godzin wieczornych i dla niektórych skończyło się lekkim bólem głowy następnego dnia rano. Ale było warto!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz